Spotkanie, rozmowa, sieć, bank i muzyka

Spotkałem się ostatnio z Francuzem. Służbowo. W Polsce.
Omówiliśmy sprawy zawodowe. Odwoziłem go na lotnisko z Płocka. Po drodze zatrzymaliśmy się w przydrożnej karczmie. Zamówił kaczkę z ziemniakami i buraczkami. I tu pojawiło się zdziwienie. Buraczki na gorąco??? U nas tak nie ma. Buraczki w sałatkach, na zimno... Na ciepło nie jadł nigdy. Mimo zdziwienia graniczącego z osłupieniem, zjadł wszystko. Ale jak prostą rzeczą można inne nacje zaskoczyć.

Po długiej przerwie, kilkumiesięcznej, postanowiłem zadzwonić do swojego dobrego znajomego. Razem chadzaliśmy na ryby. Sezon się zbliża, więc powód był. On mi oznajmia, że jest w sanatorium. Lata swoje ma, więc nie uznałem tego za jakieś dziwactwo. Pytam gdzie jest w tym sanatorium. W Otwocku. I tu mnie tknęło. W Otwocku były sanatoria dla gruźlików. Pytam, więc czy dobrze kojarzę powód jego pobytu. DOBRZE!!! Kurwa, 21 wiem i gruźlica. Podobno znowu staje się groźna. Leczył się ponad pół roku antybiotykami a teraz kibluje w sanatorium. Просто кошмар.

Kilka lat temu byłem wieloletnim (wtedy) klientem banku WBK. To co mnie silnie irytowało to opłaty. Miesięcznie było tego kilkanaście złotych. I dużo i niedużo. Poszedłem grzecznie do oddziału (wtedy tak było) i wyraziłem swoje niezadowolenie. Zapytałem, równie grzecznie, czy mają jakąś tańszą opcję. Odpowiedź wizualizuje poniższy obrazek:

Zaproponowano mi opcję droższą o jakieś 5 złotych miesięcznie. Jeszcze w tym samym miesiącu zamknąłem konto i przeniosłem się do konkurencji. Srał ich pies, skoro nie słuchają ze zrozumieniem. Podobnie teraz robię z komórką w Plusie. Ci nadepnęli mi na odcisk beznadziejnym załatwieniem reklamacji. Nie, bo nie! No to nie. Właśnie zabrałem z Plusa 3 numery. Z czwartym musze poczekać jeszcze 4 miesiące do końca umowy. Ja jestem mściwy i pamiętliwy. Ciekawe czy oni to wiedzą. Z dawnej telekomunikacji wypisałem się za wyłudzenie nienależnej płatności i sprzedanie jej do firmy windykacyjnej. Likwidowałem numer bo sprzedawałem mieszkanie. No kurwa, skoro rozwiązałem umowę w ich biurze to musiałem mieć wszystko zapłacone. Problem z tym, że kwitki przy przeprowadzce szlag trafił. I po jakimś czasie przyszło pismo z Luksemburga!!! Żebym zapłacił jakąś śmieszną kwotę i opłatę manipulacyjną i chuj wie co jeszcze. Po jakimś czasie doszedłem, że to TP SA sprzedała mój rzekomy dług nie informując mnie o tym i nie dając szansy na wytłumaczenie. W nowym mieszkaniu też  miałem telefon TP SA. Zapłaciłem ten dziwny kwit (nie mogłem mieć żadnych długów ze względu na bank...), ale po miesiącu wyjebałem TP SA z domu. I nigdy już nie wrócą. W żadnym wcieleniu. Nie wiem czy wspominałem. Jest mściwy i pamiętliwy.

Muzycznie powaliła mnie Metallica na koncercie w Pradze. Trzeba mieć jaja żeby porwać się na taką pieśń. Poza tym kopiąc od piosenki do piosenki na YT znalazłem takie ciekawostki.
Du Riechst so Gut. W ciekawym wykonaniu. Orkiestra Wehrmachtu Bundeswehry grająca klasykę rocka. Z innej beczki. Zespół z Południowego Tyrolu. Z Włoch. Śpiewający wyłącznie po niemiecku. Frei.Wild - Schenkt uns Dummheit, kein Niveau. Wpadła mi w ręce ich płyta podczas pobytu w Berlinie. Kilka lat temu. Kupiłem z ciekawości. Do dziś pozostała wysoko w moich notowaniach. Na koniec dwie piosenki z polskiego podwórka. Wańka Wstańka - Pieśń o Marynie co pierogów gotować nie umiała. Zajebisty tekst. I Recydywa Blues Band - Wysoki Sądzie. Równie zajebisty tekst.

I na koniec prośba. Jak się robi ciasto na drożdżowe bułeczki z wiśniami???

Pozdrawiam

Komentarze

  1. Ciasto drożdżowe na bułeczki z wiśniami robi się tak samo jak każde inne ciasto drożdżowe.
    Z instytucjami zdzierczymi postępuję tak samo jak Ty. Ostatnio zaczęłam mieć uzasadnione obawy, że niedługo zabraknie kolejnych, żeby się przenieść dalej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybym był źle wychowany, odpowiedziałbym (w kwestii ciasta) - gówno prawda. Ale nie jestem źle wychowany :-)
      Patrząc wstecz pamiętam, że mama robiła różne warianty ciasta drożdżowego na bułeczki, placek, strucle. Głównie różniły się ilością jajek, białkami i ilością masła. Te na bułeczki były najbardziej maślane. I nie przeciekały. Mamy już nie zapytam... Ale jakoś to ogarnę. Poza tym, nawet jak jest jeden, jak piszesz to dla mnie to czarna magia. Ja zrobiłem w życiu 2 (słownie DWA) ciasta. Bez przepisu jak dla dziecka nie dam rady. Przepisy mamy nie istnieją. Ona wszystko wg zasady "mąki ile zabierze, masło, żeby konsystencja była, itd.". Jak ja mam takie klasyki odtworzyć??? A sezon na wiśnie tuż, tuż.
      A co do zdzierców, zawsze możesz się zapętlić po jakimś czasie. I zacząć od nowa.
      pa

      Usuń
    2. Twoja mama mówiła prawdę - tak to właśnie działa :)

      Usuń
    3. Wiem, że miała. Sam tak gotuję, ale danie obiadowe, sałatki, pasztety, itp. Tu robię nawet eksperymenty (na tyle lat jedna porażka). Ale do tej pory nie robiłem ciast. I na tym etapie sztywno trzymam się przepisów. Stąd moje pytanie o przepis na ciasto. Wsad owocowy ogarnę jakoś.

      Usuń
  2. Na super ciasto mogę dać Ci przepis wieczorem, zawsze wychodzi. Teraz nie mam możliwości.
    Odniosę się za to do Plusa, reklamacji i przeniesienia. Ja kiedyś przeszłam do tańszej Idei, teraz Orange. Reklamować muszę coś często, ale zwykle (choć nie zawsze) udaje mi się wyegzekwować to czego oczekuję. Także w sumie jest ok. Chyba jest, skoro siedzę w tej sieci 15 lat:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam zatem na przepis.
      Mi plus wchodził kilka razy delikatnie na odcisk. Ale ostatnio przegięli solidnie. Każda inna firma by uznała reklamację. Dotyczyła telefonu, który wziąłem razem z umową. W salonie na zasadzie działa - działa odebrałem. W domu okazało się, że działa, ale niewiele widać na wyświetlaczu. Tego samego dnia pojechałem, żeby go wymienili. Takie reklamacje przyjmują wszystkie sieci handlowe ADG od ręki. Warunkiem jest nieostemplowana gwarancja. A tu nie przyjęli. Zgłoszenie reklamacyjne i czekać. A telefon zepsuł się w ciągu pół roku 3 razy. I nawet przy trzeciej usterce (wciąż na te same objawy) nie chcieli wymienić telefonu. W związku z tym za 4 miesiące mija okres ochronny i adios plusie. po 20 latach. Ale na ich wyraźną prośbę. Jest w czym wybrać, to wybrałem. Trzy numery już przeniosłem, czekam na ostatni. I nawet się nie zająknęli. Widać im to wisi.
      Pozdrawiam (wciąż czekając na przepis)

      Usuń
    2. J do brania telefonu w abonamencie - mniejsza o operatora - wyleczyłam się po pierwszym razie. Wolę sobie uskładać i kupić telefon. Mam zasadę, żeby nie wydawać na niego więcej, niż 500 zeta. Nie wiem, z iloma operatorami masz doświadczenia, jeśli chodzi o podpisywanie abonamentów oraz ewentualne problemy z zasięgiem. Ja akurat wyboru nie mam - albo jedno P albo drugie P. Różowi i pomarańczowi od razu odpadają, bo nie mam co płacić za zasięg, którego u mnie w chałupie w ogóle nie ma, a i=oni upierają się, że i owszem. Na propozycję, żeby ktoś z ich kompetentnych pracowników przyjechał do mnie i sprawdził na własne oczy już nie odpowiedzieli ;)

      Usuń
    3. Ja się też wyleczyłem. Tamten wziąłem jednak 2 lata temu. A sieć zmieniłem z plusa na t-mobile. Rezygnacja ze względu na butę i słaby serwis plusa. A wybór nowej ze względu na zasięg.

      Usuń
  3. Nie pomogę Ci, bo jeśli można tu mówić o specjalizacji to specjalizuję się w ciastach kruchych i półkruchych. Drożdżowe i biszkopty mi nie rosną. Ale dostałam kiedyś przepis na ciasto drożdżowe typu "zawsze wychodzi". Zajrzyj na pocztę, o ile nie zmieniłeś adresu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem, czy wiesz, ale długi za usługo telekomunikacyjne przedawniają się po 3 latach od zaistnienia konieczności ich zapłaty. Komuś z mojej rodziny kilka lat temu "e-sąd" wysłał informację, że będzie się toczyć sprawa za 3 niezapłacone w 2007 roku faktury. Dług został już sprzedany firmie windykacyjnej już po tym, jak się"przeterminował". Pogrzebałam w przepisach, wymodziłam pismo do tego pseudo- e-sądu, wysłałyśmy i figę z makiem zobaczyli - orzeczenie było na niekorzyść tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, ale sprawę załatwiłem w 2005. Dziś to już historia. Tak jak TP SA

      Usuń
  5. 29 years old Structural Analysis Engineer Doretta Hanna, hailing from Fort Erie enjoys watching movies like Chimes at Midnight (Campanadas a medianoche) and Web surfing. Took a trip to Historic Centre of Sighisoara and drives a C70. zobacz tutaj

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Mój prywatny bojkot

Przed weekendem

To nie ja