Nagroda, u Żyda i inne takie
Z pewnym zdziwieni odebrałem wczoraj wiadomość, że niejaka sędzia Przyłębska została "uhonorowana" tytułem "Człowiek Wolności. Tytuł przyznał jakiś tygodnik "Sieci".
Myślę, że idąc tym tropem możemy sobie stworzyć (każdy z nas na własne potrzeby) Towarzystwa Wzajemnej Adoracji i obdzielać się tytułami najpiękniejszych, najmądrzejszych, najuczciwszych, najzdolniejszych, itd. Myślę, że tygodnik "Sieci" to właśnie takie TWA obecnej "władzy". Wolałbym usłyszeć, że tego typu nagrody przyznają jakieś autorytety, organizacje o uznanym autorytecie. Ale jeśli robi to branżowa gazeta "władzy" to nie ma to żadnej wartości.
Wróciłem z kilkudniowej podróży. Trasa typowa dla mnie. Czechy i Niemcy.
Uwagę moją zwrócił szyld.
Kuchnia taka sobie. Pożywiłem się, bo gdzieś jeść trzeba. Ale zastanawiam się, czy taka nazwa przeszłaby w Polsce. Zakładam spolszczenie słowa Motorest na np. zajazd. Ale nie w tym upatruję problemu. Moje wątpliwości budzi raczej ostatni człon nazwy.
Poza tym próbuję przetrwać w zagrypionym otoczeniu. Jakoś się trzymam, ale wszyscy wokół chrypią, rzężą, kaszlą i wydają jeszcze inne, trudne do nazwania, dźwięki.
Muzycznie wróciłem do słuchania Emerson, Lake and Palmer. Cały weekend spędziłem na YT wyszukując sobie koncerty z różnych lat. "Od zawsze" uwielbiam C'est la vie.
A na podsumowanie ostatnich dni nie za bardzo mogę znaleźć coś co zepnie wszystko co się wydarzyło. A skoro nie mogę znaleźć niczego sensownego, niech będzie coś "od czapy". Zespół Фліт z Ukrainy w swojej wersji ludowej piosenki Ой, п`є чумак. I jeszcze bardziej nie na temat, rosyjski zespół Ария w piosence Штиль.
Myślę, że wyczerpałem zarówno tematy, które chciałem poruszyć, jak i listę utworów, które mogłem zamieścić. Wystarczy na dziś.
Pozdrawiam
Myślę, że idąc tym tropem możemy sobie stworzyć (każdy z nas na własne potrzeby) Towarzystwa Wzajemnej Adoracji i obdzielać się tytułami najpiękniejszych, najmądrzejszych, najuczciwszych, najzdolniejszych, itd. Myślę, że tygodnik "Sieci" to właśnie takie TWA obecnej "władzy". Wolałbym usłyszeć, że tego typu nagrody przyznają jakieś autorytety, organizacje o uznanym autorytecie. Ale jeśli robi to branżowa gazeta "władzy" to nie ma to żadnej wartości.
Wróciłem z kilkudniowej podróży. Trasa typowa dla mnie. Czechy i Niemcy.
Uwagę moją zwrócił szyld.
Kuchnia taka sobie. Pożywiłem się, bo gdzieś jeść trzeba. Ale zastanawiam się, czy taka nazwa przeszłaby w Polsce. Zakładam spolszczenie słowa Motorest na np. zajazd. Ale nie w tym upatruję problemu. Moje wątpliwości budzi raczej ostatni człon nazwy.
Poza tym próbuję przetrwać w zagrypionym otoczeniu. Jakoś się trzymam, ale wszyscy wokół chrypią, rzężą, kaszlą i wydają jeszcze inne, trudne do nazwania, dźwięki.
Muzycznie wróciłem do słuchania Emerson, Lake and Palmer. Cały weekend spędziłem na YT wyszukując sobie koncerty z różnych lat. "Od zawsze" uwielbiam C'est la vie.
A na podsumowanie ostatnich dni nie za bardzo mogę znaleźć coś co zepnie wszystko co się wydarzyło. A skoro nie mogę znaleźć niczego sensownego, niech będzie coś "od czapy". Zespół Фліт z Ukrainy w swojej wersji ludowej piosenki Ой, п`є чумак. I jeszcze bardziej nie na temat, rosyjski zespół Ария w piosence Штиль.
Myślę, że wyczerpałem zarówno tematy, które chciałem poruszyć, jak i listę utworów, które mogłem zamieścić. Wystarczy na dziś.
Pozdrawiam
To może załóżmy TWA. Możesz być prezesem, a ja skarbnikiem. Przepijemy składki :D
OdpowiedzUsuńAle ja nie piję... Sama przepijesz.
UsuńNie, przepiję z innymi członkami. Ty też możesz pić, na przykład wodę mineralną albo kawę.
UsuńTo ja. Wpadłam się rozejrzeć. Pozdro :)
OdpowiedzUsuńOdpozdrawiam
UsuńDzięki za przypomnienie, przesłuchuję właśnie akustyczny Flit :)
OdpowiedzUsuńMiło, że udało mi się przypomnieć Ci zapomnianych wykonawców. Miło Cię tu gościć.
Usuń