To nie ja

Przyjechałem dziś do Jaworzna. Nocleg w hotelu Brojan.
Zarezerwowałem pokój na ich stronie ze 2 dni temu. Wypełniłem wszystkie wymagane rubryczki. Między inny mi tę z danymi do faktury - nazwa i adres firmy oraz NIP.
Dziś przyjeżdżam. Rezerwacja jest. Dostaję klucz. I mam zapłacić. Czy życzę sobie fakturę? Tak. To proszę podać dane do faktury. Że, kurwa, co? Macie w potwierdzonej rezerwacji!
I tu kulminacja... Ale to nie ja robiłam tę rezerwację, rzekła panienka z urażoną miną. Stwierdziłem, że w dupie mam jej obrażenie i nie podam danych. Niech znajdzie. To może opierdoli osobę, która gdzieś wsadziła dane, które pracowicie już wpisałem.
Pogrzebała, poszperała i znalazła. Fakturę wystawiła.
I tu troszkę szersze ujęcie tematu "To nie ja". Jeśli sprawa dotyczy mnie, jako pojedynczej osoby, to albo ja albo nie ja. Ale jak idę do firmy w jakiejś sprawie, to wisi mi czy to jedna niedojda coś robiła czy inna. Ja sprawę zlecam firmie, instytucji. Ich sprawa jak to ogarniają.
Kiedyś był podobny przypadek w warsztacie samochodowym. Znanej, nawet bardzo, japońskiej marki samochodów terenowych i sportowych. Klient wrócił z zastrzeżeniami do wykonanej naprawy instalacji elektrycznej. I co usłyszał od elektryka? To nie ja robiłem! I kogo to obchodzi? Robił to dany warsztat i powinien wziąć za pracę odpowiedzialność. Ale co mi tam.
Może i te wypociny to nie ja...?
Do tego tematu nie ma nawet dobrej ilustracji muzycznej. Przecież nie puszczę Edyty Górniak! Skoro tak to może coś co lubię.
Nazareth - Telegram
Status Quo - Whatever you want
Bijelo Dugme - Izgledala je malo cudno u kaputu zutom krojenom bez veze
Jaromir Nohavica - Szlag mnie trafi!!!
Within Temptation - Summertime Sadness
Emerson, Lake & Palmer - C'est La Vie
Na dziś wystarczy tego dobrego.
Pozdrawiam

Komentarze

  1. A ta instalacja elektryczna to przypadkiem nie w Rzeszowie? Bo wiesz, Eks pracuje w Hondzie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety. Subaru w Łomiankach.

      Usuń
    2. Nie znam Twojego Eksa, więc nie wiem czy szkoda...

      Usuń
    3. Ja znam i żałuję - każdy spuszczony łomot by mnie ucieszył :D

      Usuń
    4. Wystarczyło się nie zadawać. Nie musiałabyś żałować i cieszyć się ewentualnym łomotem.

      Usuń
    5. Wiesz, gdyby człowiek wiedział, że się przewróci, to by usiadł.

      Usuń
    6. Z drugiej strony widziały gały co brały... Czyż nie?

      Usuń
    7. Nie. To jest bardzo uproszczona wersja świata.

      Usuń
    8. Zawsze jest jakaś wersja. Płaska ziemia, ziemia w centrum wszechświata. A potem się okazuje, że wszystko to psu w dupę bo przyszedł Kopernik wszystko pozmieniał.
      Rozumiem, że u Ciebie też tak było :-)
      Pozdrawiam

      Usuń
    9. Jeżeli wiesz lepiej, jak było, to nie mam nic do dodania, bo po co?

      Usuń
    10. Nie wiem jak było. Po prostu sprowokowałaś mnie do skróconej wersji historii świata.

      Usuń
  2. Haha! A ja myślałam, że będzie Edyta, bo wszędzie teraz wyłazi przez jakiegoś Agenta.
    A tak serio to racja, to nie ja to najgorsza wymówka pod słońcem. Powinny jej używać tylko małe dzieci.
    A muzyczka świetna :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Mój prywatny bojkot

Spotkanie, rozmowa, sieć, bank i muzyka