Zastanawiam się

Na początku zastrzegam, że jest to moja opinia i nikogo do złego nie namawiam.

Zastanawiam się ostatnio kiedy my, społeczeństwo, pękniemy. Pękniemy i zaczniemy zachowywać się jak za komuny. Powody takiego stanu rzeczy mogą być różne, ale skutek może być taki sam.
Chodzi mi o to kiedy zaczniemy brać jak leci co jest państwowe, skoro państwo bierze jak leci co prywatne. Podatki rosną w zastraszającym tempie. I nie chodzi mi o te podstawowe wskaźniki a jedynie o ukryte coraz to wpływające na poziom cen. Część społeczeństwa żyje na koszt państwa, na krzywy ryj. Ale z podatków uczciwie pracujących. Rozdawnictwo napędziło już inflację, więc to co mamy traci na wartości.
Za komuny powody były inne, ale prawie wszyscy brali państwowe jak swoje.
I spodziewam się prędzej czy później, że to powróci. Przyszło mi do głowy kilka przykładów. Można przynieść drewno z lasu (np. do kominka) zamiast je kupować. Można podkraść węgiel z wagonów zamiast go kupować. Przykłady można mnożyć.
Społeczeństwo jest dojone (poza obdarowywanymi, którym wiecznie mało) i zaczyna piszczeć. Komuna upadła 30 lat temu, ale nawyki wciąż w społeczeństwie pozostały. To już bliżej niż dalej do wysypu takich zachowań jak podałem wyżej. Zapewne pominąłem coś istotnego, ale mechanizm jest taki jak napisałem. Skoro państwo i jego instytucje doją nas z każdej strony, to włącza się "mechanizm obronny". Ten sam, który działał przez lata rządów komuny.
Skoro mamy dziś socjalizm -rozumiany jako: doktryna gospodarcza postulująca upowszechnienie świadczeń socjalnych i poddania gospodarki kontroli społecznej (poprzez instytucje państwowe, samorządowe, korporacyjne lub spółdzielcze), to mamy już wstęp do komuny. A wtedy odżyją demony lat ubiegłych.
Zabrnęliśmy w niebezpieczne miejsce naszej historii. Obyśmy z niego jak najszybciej wyszli.
Pozdrawiam

Komentarze

  1. No i mamy wspólnego wroga....

    Leslie, Wesołych świąt!! Zdrowia, pogody ducha i cierpliwości. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Mój prywatny bojkot

Przed weekendem

To nie ja