Przed weekendem
Zbliża się weekend. Nareszcie.
Będzie chwila odpoczynku. Na to szczerze liczę.
Niestety. Z gotowania nici. A miałem ambitne plany. Wypadł jednak proszony obiad rodzinny w sobotę. W niedzielę wybierzemy się pewnie gdzieś na obiad. I nie ma sensu gotować. A tak mnie to odpręża...
Muzycznie nastawiłem się na spokojne, refleksyjne tony. Oczywiście jak na mnie.
Deep Purple - Soldier of Fortune
Deep Purple - When a Blind Man Cries
Uriah Heep - Lady in Black
Hawkwind - High Rise
Kitaro - Tenku
A na koniec luźne nawiązanie do biedy, w jakiej zmuszony był żyć niejaki Gowin. Oby przeciętny Polak był tak "biedny".

Z weekendowym pozdrowieniem
Będzie chwila odpoczynku. Na to szczerze liczę.
Niestety. Z gotowania nici. A miałem ambitne plany. Wypadł jednak proszony obiad rodzinny w sobotę. W niedzielę wybierzemy się pewnie gdzieś na obiad. I nie ma sensu gotować. A tak mnie to odpręża...
Muzycznie nastawiłem się na spokojne, refleksyjne tony. Oczywiście jak na mnie.
Deep Purple - Soldier of Fortune
Deep Purple - When a Blind Man Cries
Uriah Heep - Lady in Black
Hawkwind - High Rise
Kitaro - Tenku
A na koniec luźne nawiązanie do biedy, w jakiej zmuszony był żyć niejaki Gowin. Oby przeciętny Polak był tak "biedny".

Z weekendowym pozdrowieniem
Do bani taki weekend, w który nie można odpocząć.
OdpowiedzUsuńUpiekłem dorsza. To mnie zrelaksowało.
UsuńCiekawe, czy dorsz również poczuł się zrelaksowany.
UsuńA dla mnie stanie przy garach to robota, nie relaks...
Dorsz już nie żył... Nabyłem go jako filet.
UsuńDla mnie to relaks. A poza tym piekłem w naczyniu żaroodpornym a nie w garze :-)
Pa
Naczynie żaroodporne też łapie się do kategorii "gary" :)
UsuńNie.
UsuńTak.
UsuńNieodmiennie :)
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=Vhi3DgWQ6ik
Pamiętam wyśpiewywanie tej piosenki na obozie jeździeckim. Co wieczór. Przez 3 tygodnie :-)
UsuńMogłabym i jedno, i drugie :D
UsuńPrzez wrodzone miłosierdzie nie wtrącę tutaj swoich trzech groszy, bo Was za bardzo lubię :D
UsuńAle... o co chodzi?
UsuńNie pytaj! Akurat ta wiedza nie jest Ci do niczego potrzebna :)
UsuńLeslie, wrzucam tu już 3 komentarz i żadnego nie widać?
OdpowiedzUsuńTen widać. Nie cenzuruję komentarzy.
UsuńMoże to jakiś chochlik złośliwy.
Wiem, że nie cenzurujesz:) Myślałam, że to raczej coś w ustawieniach. Bo niektóre blogi mogę komentować już z poziomu kokpitu, u Ciebie nie. I rzeczywiście kilka komentarzy poszło w eter.
UsuńJeśli wiesz co w ustawieniach to daj znać. Zmienię. Nie znam wszystkich kruczków blogspota, więc każda odpowiedź jest mile widziana.
Usuń