Wszyscy

Mam wrażenie, że wszyscy "chcą mnie zrobić w ch...".
Ostatnie głosowanie nad projektami ustaw o liberalizacji i zaostrzeniu ustaw o możliwości przerywania ciąży to pokazują. I nie chcę się uzewnętrzniać, za którą wersją jestem. Mam wrażenie, że nie tu jest problem. Jeśli obie strony (tzw. rządowa i tzw. opozycja) są zainteresowane swoimi projektami to się JEST na posiedzeniu sejmu i się GŁOSUJE. Oddanie projektu opozycji bez walki bo zabrakło głosujących uważam za największe kuriozum.
Drugim przykładem robienia mnie w ch... jest przegłosowanie pod płaszczykiem zwalczania afrykańskiego pomoru świń, możliwości bezkarnego polowania na terenach prywatnych. Przy pełnym poparciu sejmu. Tzn., że zarówno tzw. rząd i tzw. opozycja są w tej kwestii zgodne jak nigdy.
Kurwa, na kogo przyjdzie mi głosować? Nie mam pojęcia. Jedni gorsi od drugich. Fanatycy i olewusy. Mam już dość mniejszego zła. Oba zła są złe! I tym prostym sposobem do sejmu wróci sld. Jedyni, którzy w tej kadencji nie zanotowali takich wpadek :-)
Pozdrawiam

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mój prywatny bojkot

Przed weekendem

To nie ja