Sezon rozpoczęty

Sezon rowerowy.
Już pojawili się mistrzowie kierownicy. Ich są chodniki, przejścia dla pieszych, ulice, najchętniej środkiem lub pod prąd. A już najlepiej jechać ulicą wzdłuż ścieżki rowerowej.
Dziś policja ogłosiła akcję NURD. Mają sprawdzać kierowców jak zachowują się wobec Niechronionych Uczestników Ruchu Drogowego.
A mnie nurtuje jedno. Kiedy zaczną sprawdzać rowerzystów (istna plaga w mieście i poza miastem). I nie chodzi mi i ich liczbę tylko o całkowite nieposzanowanie przepisów ruchu drogowego. Mieszkając w Warszawie i bywając poza nią, wszędzie czuję się intruzem. Na chodnikach - rowerzyści są wszędzie. Na ulicach - jeżdżą jakby tylko oni byli na drodze. Na przejściach dla pieszych - jakby to były przejazdy dla rowerów. Na szosach i drogach poza miastami - najlepiej jechać parami, można sobie porozmawiać. Ostatnio spotkałem dwie grupy rowerzystów jadące... drogą ekspresową S7 w kierunku Gdańska... Obok jest dawna droga 7 przeznaczona dla ruchu lokalnego i pojazdów, którym po ekspresówce jeździć nie wolno. Ale cóż, to są rowerzyści.
Czasem mam wrażenie jakby egzamin na rowerzystę wyglądał tak:


lub tak:

Nie da się ich zidentyfikować. Jak coś nabroją, najczęściej odjeżdżają bez słowa. Wypadają na przejścia dla pieszych (czego im nie wolno) jakby byli na torze wyścigowym.
Dziś do kompletu doszły elektryczne hulajnogi. Kolejna zmora. Jeźdźcy hulajnogowi popylają po chodnikach z prędkością skutera. Zdarza im się też po ulicy. A, o ile wiem, nie wolno im ani tu ani tu. chodzi mi tylko o hulajnogi elektryczne. Poza tym porzucają je gdziekolwiek. Kończą jazdę i schodzą z hulajnogi. Koniec. Na środku chodnika, na przystanku komunikacji, na ścieżce rowerowej.
Tu wychodzi wyższość zimy. Amatorów dwóch kółek nie ma lub jest ich naprawdę niewielu. I wtedy życie jest piękne.
Pozdrawiam

Komentarze

  1. Ale jesteś na nich (na nas - bo ja to i kierowca auta i rowerzysta) wkurzony:)) Może w tym roku Cię mile zaskoczą/zaskoczymy:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie jestem na nikogo wkurzony. Przynajmniej nikogo konkretnego. Natomiast jak czytam o akcji policji skierowanej na kontrolowanie kierowców i widzę bezkarnie szalejących rowerzystów to czuję się nieco zagubiony. Stąd ta notka.
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Od wielu lat jestem zdania, że do rowerzystów powinno się strzelać. Obligatoryjnie!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Mój prywatny bojkot

Przed weekendem

To nie ja